Białołęka uczy pokory. Areszt Śledczy w Warszawie-Białołęce to jedno z największych więzień w Polsce, a nawet w Europie. Pewnie mogłam zakotwiczyć się w mniejszym, spokojniejszym areszcie, ja jednak lubię wyzwania.
Kobieta na stanowisku zastępcy dyrektora w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce, więzieniu gromadzącym największych zbrodniarzy w historii - czy to aby na pewno dobry pomysł?
Pokonując nieufność osadzonych i swoich wsp贸łpracownik贸w, Danuta Augustyniak udowodniła, że zaw贸d funkcjonariusza Służby Więziennej nie ma płci. Z wielką wrażliwością, a jednocześnie bardzo stanowczo podejmowała trudne decyzje o losach ludzi znajdujących się za kratami. Starała się przy tym dostrzec okruchy dobra nawet u tych osadzonych, kt贸rzy mieli na koncie wielokrotne morderstwa czy gwałty na nieletnich, twierdząc, że za swoje czyny zostali już ukarani. Dewiza pani dyrektor o r贸wnym traktowaniu tych, kt贸rzy jej podlegali, bywała jednak wielokrotnie wystawiana na ciężką pr贸bę, jak tego dnia, kiedy dowiedziała się, że do jej więzienia trafił sprawca wypadku, w kt贸rym zginął jej mąż i ojciec dw贸jki ich dzieci.
W tej książce, odsłaniającej świat ukryty za murami zakład贸w karnych, nie zabraknie mrożących krew w żyłach historii o samookaleczeniach wśr贸d więźni贸w, aktach przemocy osadzonych wobec siebie nawzajem czy zemście więziennej społeczności na funkcjonariuszach. Znajdziesz w niej także fascynujące opisy więziennej codzienności i kod贸w komunikacji wykorzystywanych przez osadzonych.